Polskie stylistki na podium - wywiad z Anną Faber
28 i 29 października odbyły się targi BEAUTY FORUM Monachium a w ich ramach mistrzostwa świata w zdobieniu paznokci WorldCup NailArt. Puchniemy z dumy, gdyż dwie nasze reprezentantki zajęły miejsca na podium! Zapytaliśmy je o wrażenia oraz przebieg przygotowań do tak wymagającej konkurencji.
Anna Faber
I miejsce
WorldCup NailArt 2017 | kategoria 3D Design
Moją drogę do spełnienia marzenia o mistrzostwie rozpoczęłam około dwóch miesięcy wcześniej. Bardzo dużo czasu poświęciłam na przygotowanie samych ozdób, które w późniejszym etapie zdobiły dłonie modelki. Konkurencja polega na wyczarowaniu w ciągu trzech godzin zdobienia paznokci. Dodatkowo jury brało pod uwagę stylizację ogólną.
Tematem mistrzostw w tym roku była Królowa Lodu – zima w pastelach. Na samym początku w mojej głowie powstał pomysł, jak ma wyglądać moja modelka i stylizacja. Suknia jest jednym z ważniejszych elementów stroju, na szczęście do mojego projektu pasowała suknia gotowa, którą mogłam delikatnie przerobić. Ostatni miesiąc poświęciłam na dodatki oraz przygotowanie i wytrenowanie elementów 3D. Podczas tak ważnych mistrzostw nie mogłam sobie pozwolić na pomyłkę. Na dłoniach modelki stanął piękny zamek, imitujący szkło i kryształy, wypełniały go malutkie elementy zrobione z akrylu, takie jak leśne zwierzęta, sowy niedźwiedzie, sarny. Oczywiście nie mogło zabraknąć Królowej Lodu. Do wykonania nail artu zużyłam „tonę” akrylu i żelu, mnóstwo folii i kamieni. Wieczory spędzałam w salonie, ćwicząc i przygotowując małe elementy. Całość prezentowała się pięknie. Im bliżej mistrzostw, tym stres był większy, codziennie rozmyślałam, czy na pewno mój pomysł jest dobry i co tak naprawdę zachwyci jury.
Ćwiczyłam do późnych godzin nocnych, w pewnym momencie mój dom opanowały brokat i cyrkonie. Udział w mistrzostwach wspominam bardzo sympatycznie, ogromne targi, uśmiechnięte sędzie. Od dwóch lat startuję w przeróżnych mistrzostwach w Europie i Polsce, ale te były jednymi z lepiej zorganizowanych. Konkurowałam z najlepszymi stylistkami z różnych zakątków ziemi, stylizacje były piękne. Kiedy rozpoczęła się konkurencja, stres całkowicie odpłynął, czas minął w ekspresowym tempie. Nie miałam żadnego przeczucia, wręcz byłam pewna, że się nie uda. Kiedy nadchodzi moment ogłoszenia wyników, serce bije jak oszalałe, wspaniałą chwilą było usłyszeć swoje nazwisko. W tym momencie byłam najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
Niedługo kolejna edycja, spotykamy się już w marcu na targach BEAUTY FORUM w Warszawie, tym razem jako sędzia będę mieć przyjemność oceniać prace uczestników mistrzostw NailArt Trophy. Marzenia trzeba spełniać, więc serdecznie Was namawiam do udziału w mistrzostwach!